Z serduszkiem w tle

I oto on. Pluszowy. Czerwony. Różowy. Czasem lateksowy. Koronkowy. Komercyjny. Przereklamowany. Dzień 14 lutego. Walentynki. Dzień... jak co dzień.
Jakoś tak mam, niezależnie od stanu skupienia, od oznaczenia używanego przeze mnie kremu. od szerokości geograficznej, na jakiej się znajduję, że za Walentynkami co najmniej nie przepadam. Owszem, miło jest dostać kwiatka czy inny drobiazg (a nawet pierścionek z bardziej czy mniej udawanym brylantem), ale to "święto" obchodzi mnie bokiem. Nie ekscytuje mnie.
Za to tablice tablic na kontach społecznościowych szaleją. Pamiętam jedną komiczną sytuację (mój Przyjaciel przypomina mi o niej notorycznie, więc to chyba istotnie jakaś trauma na psychice), że lat temu kilka (mój stosunek do Waledrinek jest constans od naprawdę wielu lat) wrzuciłam wpis na fejsbuczka o przybliżonej treści "sezon na zdjęcia kotletów z ketchupowym serduszkiem uważam za otwarty". Bo szczerze- me oczęta ujrzały całe menu składające się z kotletów schabowych, z kurzego biustu, może nawet jakiegoś szlachetnego sznycelka polanych tym czy tamtym gatunkiem pysznego pomidorowego sosu i przypominającym czymś w swym kształcie serduszko... I właśnie ten wysyp schabowych z ketchupem stał się dla mnie jakąś kroplą przelewającą czarę. Nie tylko da mnie, bo zaraz po mojej (skądinąd) bardzo ogólnej uwadze zostałam... usunięta z grona znajomych! Cóż za przejaw dojrzałości ;)
Trudno powiedzieć "gardzę tym",bo wszyscy jesteśmy przesiąknięci popkulturą bardziej, niż nawet możemy sobie zdawać. Jednak po prostu- nie lubię czegoś na siłę. Bo w zasadzie to dlaczego akurat 14 lutego mam obnosić się niemiłosiernie z moim uczuciem? A pozostałe dni w roku?
Jedyne logiczne uzasadnienie jest takie, że istotnie osobom zakochanym i osobom zwanym potocznie obłąkanymi niezwykle blisko do siebie ;) Wszelkie racjonalne argumenty upadają. Nie trafia nic. I ta idylliczna wizja świata.
Jak orzekł Mickiewicz w swym dziele "Kochajmy się".
Nie tylko 14 lutego. Nie tylko wtedy okazujmy sobie szacunek, bliskość i róbmy takie czy inne przyjemności ;)

Komentarze